środa, 27 listopada 2013
Wróciłam :) Tak na prawdę to wróciłam już w poniedziałek, ale dopiero teraz znalazłam czas żeby coś napisać. Zapytacie jak było w sanatorium? Dobrze i źle zarazem. Dobrze ponieważ poznałam tyle niesamowitych i wspaniałych pod wieloma względami ludzi, których już nigdy nie zapomnę. A źle? Weźmy choćby kwestię takiego jedzenia nad którym wszyscy ubolewaliśmy. Choćby dietetyczna grochówka, która, jednak chyba jest fizycznie niemożliwa. Błe.
Tak czy inaczej ludzie, których tam poznałam stali się częścią mnie w mniejszym lub większym stopniu. Przechowuję ich w małych półeczkach w sercu. Basia, Radek, Łukasz, Paulina, Agnieszka, Natalia, Oliwia, Paulina, Edyta, Eliza, Paulina, Teresa, Zuzia, Dawid, Mateusz, Mateusz, Andrzej, Dominik. Tęsknię za wami.
M.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz